Inwestycja zostanie przeprowadzona w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Przedsięwzięciem zainteresowane są bowiem BPTL oraz PG Silesia. Obie firmy nie wyobrażają sobie jednak, by w całym procesie udziału nie miała gmina. - Spotkanie, które odbyło się w czwartek, potwierdziło, że samorządowcy pomysł potraktowali bardzo poważnie. Władze gminy wydają się być projektem zachwycone. Doskonale zdają sobie sprawę, że dzięki takim działaniom nie tylko przyciągną żądnych rozrywki turystów, ale sprawią również, że Czechowice-Dziedzice staną się miejscowością bardzo atrakcyjną dla osób, które chciałyby się tu osiedlić - informują w wydanym dziś komunikacie władze obu spółek.

Cała inwestycja zostanie podzielona na trzy etapy. W pierwszym nadbudowana zostanie hałda, potem wybudowane zostaną dwa małe wyciągi narciarskie i stok ze sztuczną, całoroczną nawierzchnią. Równocześnie po drugiej stronie hałdy uformowany zostanie tor przeszkód dla jednośladów oraz quadów. Całość ma być oświetlona i czynna do późnych godzin wieczornych. Ta część inwestycji miałaby być gotowa pod koniec sierpnia.

W drugim etapie powstaną punkty gastronomiczne. Jak czytamy w informacji prasowej, nie będzie tu jednak sprzedawany alkohol. - Stok "Czechowicka hałda" ma być przeznaczony głównie dla rodzin z dziećmi, a także wielbicieli ekstremalnej motoryzacji. W takiej sytuacji sprzedaż napojów alkoholowych oraz ich spożywanie będzie całkowicie zabronione - informują inwestorzy w komunikacie, argumentując to przede wszystkim bezpieczeństwem.

Ostatni etap zaplanowany jest na przełom lat 2017 i 2018. Wtedy powstanie park linowy. Rozpatrywana jest także budowa parku miniatur oraz pola do minigolfa. Są one jednak wpisane w projekt jako atrakcje opcjonalne, uzależnione od zainteresowania pozostałymi formami rozrywki.